WŁOSKI WEEKEND Z PRZYJACIÓŁKĄ – MEDIOLAN + COMO – po 90

MEDIOLAN

Jesteśmy w Mediolanie! Właśnie to chciałyśmy wykrzyczeć, kiedy dotarłyśmy na miejsce. Dwie przyjaciółki, kobiety, żony i dwie podwójne mamy małych dzieci. Z Patrycją mamy obietnicę corocznego wyjazdu bez naszej gromadki, a tym razem to był nasz pierwszy wspólny wyjazd po urodzeniu drugiego dziecka – zarówno przeze mnie i przez nią.

Nie nastawiałyśmy się na jakieś intensywne zwiedzanie. Chciałyśmy cieszyć się chwilą, rozkoszować ciszą, wypitą ciepłą kawą, dobrym jedzeniem, zimnym Aperolem i babskimi zakupami. Gdzie, jak nie we Włoszech byłoby nam lepiej?! Bliski port lotniczy (wylot miałyśmy z/do Gdańska), krótki lot, szybki transport z Bergamo do Mediolanu. Właśnie to zadecydowało o miejscu docelowym naszej kilkudniowej podróży.

Już w samolocie zerknęłyśmy w przewodnik i zdecydowałyśmy, że poznanie Mediolanu, zaczniemy od słynnej Katedry Duomo (Duomo di Milano). Jedna z najsłynniejszych budowli Włoch, robi na nas naprawdę ogromne wrażenie. Stoi w głębi placu Piazza Duomo, którego układ pozwala na pełne zobaczenie katedry. Ta gotycka świątynia, budowana na przestrzeni wieków ( XIV-XVI w.), zwieńczona 135 iglicami i ozdobiona ponad 2000 rzeźb, jest największym symbolem Mediolanu i jednym z kilku największych symboli Włoch. Pamiętajcie, aby odczekać kilka, a nawet kilkadziesiąt minut w kolejce i wejść właśnie na taras. To tu można podziwiać z bliska bogato rzeźbione iglice i to stąd roztacza się widok na miasto, a przy ładnej pogodzie na szczyty Alp.

Katedra Duomo

Katedra Duomo

Katedra Duomo – Ołtarz

Widok z dachu Katedry – w oddali szczyty Alp

Tuż przy Katedrze, jest ulokowana Galleria Vittorio Emanuele II – przepiękna budowla z centralnie ulokowaną kopułą i legendarny pasaż z XIX w. Obecnie mieszczą się tu butiki, kawiarnie i restauracje. Przy jednej z mozaikowych posadzek najpewniej zauważycie tłum turystów, bowiem legenda głosi, że obrócenie się trzykrotnie na pięcie na przyrodzeniu byka, przyniesie szczęście. My tymczasem, spacerując dalej, przeszłyśmy obok Teatro alla Scala (potocznie La Scala) – najsłynniejszej sali operowej we Włoszech i jednej z najsłynniejszych na świecie. Z zewnątrz budynek nie robi wielkiego wrażenia, a aby wejść do środka trzeba było odstać swoje w kolejce.. na to właśnie nie miałyśmy ochoty. Spacerując pomiędzy mediolańskimi uliczkami, idąc przez dzielnicę Brera (która notabene jest bardzo klimatyczna!), doszłyśmy Parku Sempione i dalej do Zamku Sforzów (Castello Sforzesco). To tu, na zielonej trawce trochę przysiadłyśmy, odpoczęłyśmy i zebrałyśmy siły na dalsze zwiedzanie. A dalej to już tylko Bazylika św. Ambrożego z IV wieku (!), gdzie w  króżgankach odbywał się targ kwiatowy. Właśnie ta zieleń i kompozycje kwiatowe, ciekawie wkomponowały się w stare mury Bazyliki.

Galleria Vittorio Emanuele II m- widok z tarasu Katedry Duomo

Galleria Vittorio Emanuele II

Brera

Zamek Sforzów

Park Sempione , w oddali Łuk Pokoju

Bazylika św. Ambrożego

Wieczór spędziłyśmy nad kanałem Navigli -miejscówce bardzo popularnej zarówno wśród turystów i miejscowych. Liczne restauracje i kawiarnie usytuowane tuż przy kanale, to idealne miejsce do spotkań. A z racji  weekendu spędzanego z przyjaciółką, niekoniecznie przeznaczyłyśmy czas wyłącznie na zwiedzanie. To był nasz czas, gdzie mogłyśmy w spokoju napić się kawy, włoskiego Aperolu i w końcu miałyśmy czas na wspólne rozmowy – niekoniecznie te o dzieciach 🙂

COMO

Jeden dzień naszego pobytu we włoskiej stolicy mody, przeznaczyłyśmy na dojazd nad nieodległe Jezioro Como. Pociągiem dojechałyśmy do miejscowości Como w niecałą godzinę. Ze stacji kolejowej Milano Codorna (stacja metra o tej samej nazwie) jest możliwych ponad 10 połączeń dziennie. Bilety można kupić w kasach lub licznych biletomatach (cena ok. 5 euro w jedną stronę). Pamiętajcie, aby skasować bilet w kasowniku na peronie – inaczej będzie nieważny. W Como najlepiej wysiąść na ostatniej stacji – Como Lago Nord. Będzie to miejsce w sam raz do bliskiego zwiedzania – zarówno jeziora i uliczek Starego Miasta. Zwiedzanie Como najlepiej zacząć od spaceru brzegiem jeziora. Po wyjściu ze stacji należy skręcić w lewo, skąd dojdziemy do mola z ławkami i lustrami na jego końcu. Po drodze znajduje się też plac zabaw dla dzieci, także podróżując z dziećmi warto się tu zatrzymać. Następnie, warto pospacerować pomiędzy uliczkami Starego Miasta. Nie ma tu nic szczególnego, ale włoskie miasteczka na mnie zawsze robią wrażenie. A górskie widoki, które co chwilę wyłaniają się pomiędzy uliczkami, tylko potęgują moją fascynację. Na koniec wjedźcie kolejką Funicolare do Brunate. My co prawda, nie zdążyłyśmy tego zrobić, ale znajduje się tam punkt widokowy na całe Como – miejscowość i jezioro oraz na okolicę – górskie alpejskie szczyty.

Mediolan i Como idealnie wpasowują się w idealny plan na city break. Do tego pyszne, włoskie jedzenie, słoneczna pogoda, mili, uśmiechnięci ludzie, bliskość lotniska (port lotniczy Bergamo-Orio al Serio – ok. 50 km. od Mediolanu), to jest to, czego oczekuję od krótkich weekendowych wyjazdów.

INFORMACJE PRAKTYCZNE :

  • nocleg: zatrzymałyśmy się w Hotelu Linea Uno Hotel & Residence Milano (zobacz tutaj). Tuż przy nim jest stacja metra. Za dwuosobowy pokój ze śniadaniem zapłaciłyśmy ok. 1600 zł. za 3 noce (04.2018r.)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *