Na tę trasę nie było za wiele czasu. Z racji, że tegoroczny sezon motocyklowy właśnie z braku czasu był ciężki, można wręcz powiedzieć, że dla nas żaden, trzeba było przynajmniej porządnie go zakończyć. Wybór padł na Niemcy, Austrię i Szwajcarię. Właściwie na te dwa ostatnie państwa, bo na południu Niemiec mieliśmy jedynie nocleg.
Tylko 4 dni, 7 motocykli, nasze dwa kółka i ponad 3000 przejechanych kilometrów.
TRASA: Tuchola (Polska) – Bad Buchau (Niemcy) – Galtür (Austria) – Partenen (Austria) – Bad Buchau (Niemcy) – Neuhausen (Szwajcaria) – Romanshorn (Szwajcaria; prom do Niemiec przez Jezioro Bodeńskie) – Friedrichshafen (Niemcy) – Bad Buchau (Niemcy) – Tuchola (Polska)
SILVRETTA HOCHALPENSTRASSE – AUSTRIA
Odcinek 25 km. tzw. trasy alpejskiej, rozciąga się wysoko w górach (od 1584 m. n.p.m. do 2032 m.n.p.m.) pomiędzy miejscowościami Partenen a Galtür. Krzywizny, strome zakręty, mocne nachylenie, to wszystko składa się na ograniczenie prędkości do 70 km/h. Budowę tej trasy zaczęto już w 1925 roku, ale dopiero po kilku latach oddano ją w całości do użytku. Przejazd przez nią jest płatny.
Jadąc trasą alpejską, nie sposób jednak skupić się wyłącznie na drodze i jej pokonaniu, bowiem czekają tu niesamowite widoki. Po drodze mija się malownicze jeziora Vermunt-Stausee i sztuczny zbiornik retencyjny Silvretta-Stausee, przy którym można zrobić dłuższy postój.
Ta wymagająca droga i jej liczne zakręty sprawiają dużo frajdy motocykliście. Można sprawdzić swoje umiejętności jazdy na dwóch kółkach oraz podziwiać piękną naturę.
Sztuczne jezioro Silvretta-Stausse:
RHEINFALL – SZWAJCARIA
Ten największy w Europie wodospad pod względem przepływu wody robi naprawdę duże wrażenie. Znajduje się on na rzece Ren w miejscowości Neuhausen i przyciąga wielu turystów. Powstał w ostatniej epoce lodowcowej, czyli od ok. 14 do 17 tysięcy lat temu. Jego wysokość to 23 m., a szerokość 150 m. W sezonie letnim średni przepływ wody wynosi 600 m³/s, natomiast w zimowym 250 m³/s.
Kupując bilet wstępu (5 CHF) możemy podziwiać jego spektakularność. Jest tu kilka platform widokowych usytuowanych na różnych wysokościach. Aby podziwiać ten niezwykle malowniczy wodospad z bliska, można skorzystać z rejsu statkiem i podpłynąć bezpośrednio pod spienione fale. Jest to jednak opcja dla odważnych i żądnych wrażeń osób.
Jeden z punktów widokowych na Rheinfall:
Romanshorn (Szwajcaria)/ Friedrichshafen (Niemcy) – promem przez Jezioro Bodeńskie:
