Dla mnie Rzym, to nie tylko Koloseum, Schody Hiszpańskie, czy też Zamek Św. Anioła. To przede wszystkim Watykan. Niesamowity, ciekawy i pełen zadumy.
Błogosławionego Jana Pawła II,za kilka dni naszego Świętego, widziałam kiedyś w Toruniu. Kiedyś, gdy byłam jeszcze dzieckiem, podczas Jego pielgrzymki do Polski. Za dużo nie pamiętam, był tłum ludzi, śpiew, modlitwy. Obiecałam sobie i mojej Mamie, że kiedyś pojedziemy do Niego. Kilkanaście lat później jesteśmy tu, na placu Św. Piotra, czekamy w kolejce, przechodzimy kontrolę, wchodzimy po schodach do Bazyliki Św. Piotra, by spotkać się z Nim, by móc modlić się z Nim i do Niego. Jesteśmy przy Jego grobie.. W końcu.
Żeby obejść Bazylikę potrzebujemy kilku godzin. Każdy szczegół, każda figura, rzeźba, malowidła ścienne. Wszystko jest interesujące i zdumiewające. Chodzimy, oglądamy, w końcu udajemy się na kopułę, by zobaczyć Rzym trochę z innej strony..
A nocą? Jak jest tu nocą? Właściwie możemy być tylko na Placu Św. Piotra i znów jest pięknie, znów nas tu ciągnie.. Każdego wieczora naszego pobytu w najmniejszym państwie świata..
Informacje praktyczne:
– wejście na kopułę: 7 euro winda + 320 schodów lub 5 euro – 221 + 320 schodów;
– dojazd do Watykanu: z Termini kursuje tu wiele autobusów, np. 64 lub metro linia A (czerwona) kierunek Battistini, stacja Ottaviano;
– przeznaczając czas na zwiedzanie Watykanu, warto udać się również do Muzeów Watykańskich, Kaplicy Sykstyńskiej, czy też Ogrodów Watykańskich.